Witam serdecznie,
czy, któryś z użytkowników ogrywał w/w sprzęty? Zastanawiam się nad zakupem nowego wiosła ale mam dylemat. Nie wiem dlaczego (to dziwne) zainteresowałem się układem hsh w/w Fender i rg. Miałem przyjemność ogrywać rg970 i sa960. Sa960 zrobił na mnie wielkie wrażenie bo jest taki... dla mnie:) natomiast później ograłem rg970 i też jest dla mnie. Przy kawałkach stylu Clapton, Hendrix, Knopfler SA jest świetny. Page i Murray to RG wg mnie oczywiście też dobry wybór. I teraz mam schody dlatego zwracam się o pomoc. Co wybrać macie jakieś opinie, wspomnienia, wrażenia?
Może Ibanez Jem JR? Albo Fender?