Nosi to wszelkie znamiona nałogu i chęci zysku, ale można to nazywać "okiem".
Jestem dzieckiem szczęścia, że mam gitarkę i basik, i za parę miesięcy akustyka. (A -naście sztuk to praca/zamówienia + własne projekty na sprzedaż po taniości.)
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"