Zenon
Posty: 308
Rejestracja: 13-10-2012 22:47

26-05-2016 15:28

Siemaszko, mam pewien problem. Otóż jakby.. pęka mi lakier w moim epiphonie wzdłuż całego boku. Idzie po prostu rysa która widać pod swiatło i czuć pod palcem. Czym to może być spowodowane? Czy temperatura w pokoju w zimie rzędu 16-17 stopni zle działa na instrument przechowywany w case?

Lakier pęka wzdłóż linii która zaznaczyłem na żółto.

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

26-05-2016 15:51

Zenon pisze: wzdłóż

ojp.

Pewnie rozsycha się korpus i zaczyna pękać. Ale nie martw się, brzmienie nie zależy od drewna.

Pokaż jeszcze foto gryfu od dołu, tuż za główką, jeśli można.
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Zenon
Posty: 308
Rejestracja: 13-10-2012 22:47

26-05-2016 18:30

Co do tego czy nie zależy to sie nie zgodze. Rozsycha? Więc co powinienem zrobić?

Foty gryfu i tych rys na korpusie.

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

26-05-2016 18:42

Pewnie warstwy w sklejce odchodzą od siebie. Czyli masz nie lutniczą, tylko paździerz. A może korniki zaczęły wyżerać którąś z warstw.

Za foto szyjki dzięki -- nie jest to egzemplarz, który naprawiałem. Tamten miał lity korpus.
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Zenon
Posty: 308
Rejestracja: 13-10-2012 22:47

26-05-2016 19:07

No ok wiec co z tym zrobić? Co się w koncu z wiosłem moze stać i ewentualnie jak temu zapobiec? Byłem pewny ze to tylko lakier, z tym ze ten lakier pęka sobie wlasnie na tym uszczupleniu korpusu.

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

26-05-2016 19:16

Masz dużo scenariuszy. Kilka na dobry początek:

1. Czekać
2. Zanurzyć to do wanny
3. Uprzednio napełniwszy wodą
4. Myśleć, że to drewno pęka (bo ze sklejką to był żart; marny trochu, ale wiesz -- boże ciało, jako szatanista jestem nie w formie)
5. Myśleć, że to lakier (co się zdarza)
6. 1. i w zimie jednak trochę zwiększyć temperaturę i przede wszystkim wilgotność pomieszczenia zamieszkiwanego przez gitarę.

7. Niech się inni wypowiedzą.

Kupiłeś używkę?
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Zenon
Posty: 308
Rejestracja: 13-10-2012 22:47

26-05-2016 19:21

Wiosło mam juz dwa lata, kupiona jako używana. Temperature zwiekszam zwykle po powrocie do domu.

Zasadniczo to wątpie że to drewno, a bardziej że lakier, zastanawiam sie za sprzedażą tylko nie wiem ile za to wziąć w zestawie z case.

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

26-05-2016 19:31

Za mojej pamięci chodziło to po 1500+. Jeśli to tylko lakier pęka i nie trafisz na kupca zabobonnego, raczej problemów być nie powinno.

Co do temperatury, to właśnie skoki są złe...
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Awatar użytkownika
Marcinkult
Posty: 934
Rejestracja: 02-08-2010 13:15

27-05-2016 11:28

Mam w swoim prophecy podobnie. To wina lakieru. W jednym miejscu widac bylo u mnie ząbki na lakierze. Generalnie procz tego ze peknie to nic wiecej sie z tym nie stanie.
Epiphone Custom Prophecy SG GX --> Joyo JT-305 --> Joyo Ultimate Drive --> Randall RH50T + Jet City JCA24S+

Awatar użytkownika
Gveir
Posty: 443
Rejestracja: 19-07-2010 19:05

29-05-2016 22:11

Częsta rzecz w kiepsko położonym lakierze. Miałem kiedyś Iba SZR520 chińskiej produkcji. Lakier pękał na łączeniu gryfu z korpusem. Wyobraź sobie jaki byłem wtedy obsrany. Koniec końców lutnik spojrzał przy okazji przeglądu i stwierdził, że to tylko lakier.

Wróć do „Gitary elektryczne”