Epiphone Junior SC / VS vs Wilson vs Flyer -Która najlepsza?

Otóż mam możliwość kupna jednej z trzech gitar:
Epiphone Junior SC / VS
Wilson
Flyer

Która będzie w miarę zdolna do pobrzękania po podłączeniu do komputera?


PS - Z tym, że Epiphone'a może mi się nie udać kupić, więc w razie czego napiszcie też, lepszy Wilson, czy Flyer.

Epiphone. A o tych 2 na tym forum zapewne nikt nigdy nie słyszał, zresztą nawet w googlach nie ma. Coś czuję, że to wyrób gitaropodobny.

Znalazłem coś o Flyerze:

http://forum.magazyngitarzysta.pl/viewt ... ?f=1&t=825

I o Wilsonie:

http://zapytaj.onet.pl/Category/019,004 ... ilson.html

Z tego co widzę raczej je odradzają choć nie wiem czy o te same się rozchodzi

A i z tym Epiphonem bym uważał. Wiem, że taka wypowiedź jest w zasadzie standardem, ale... Cóż. Co mogę powiedzieć innego, skoro to prawda ;-)

Mój egzemplarz jest niezły, robiony jeszcze w Indonezji (nie w Chinach). Kupiłem jako nową ze sklepu jakoś w styczniu 2009 roku. Teraz jest połowa lipca 2012 roku (czyli gitarę mam 3,5 roku). Pod koniec gwarancji zaczęła się "sypać" - struna G3 brzęczy na 1 progu (zaczęła "sama z siebie" niezależnie od kompletu strun), brak dobrego ekranowania daje o sobie znać (wyciszona i postawiona koło głośników może i nie łapie radia, ale i tak wywołuje zakłócenia - ostatnio się to jakby nasiliło). Dodatkowo niedawno coś zaczęło się "dziać" z potencjometrem głośności, który nie wycisza jej do końca (lepiej jest wyciszona, kiedy potencjometr jest skręcony prawie na 0 niż na 0). Przetwornik też jakby nieco stracił ze swojego pierwotnego brzmienia (ale to może być już efekt placebo). Z drugiej strony gryf nie jest poskręcany, stroi na tyle na ile stroiła od początku, nie gubi też stroju bardziej niż gubiła w chwili kupna... Jeszcze kilka lat wytrzyma ;-)

Ogrywałem jednak inny egzemplarz tego modelu w sklepie - tym razem wyprodukowany w Chinach. Była wyraźnie gorzej wykonana, struny brzęczały w losowych miejscach. Dałbym sobie rękę uciąć, że nawet lakier był jaśniejszy niż w moim egzemplarzu. Tej bym nie kupił, bo nie wiem czy wytrzymałaby do końca gwarancji (sklep nie wytrzymał - zbankrutował jakieś pół roku później...).

Dlatego jeżeli pytasz, czy Epiphone Junior Single Cut to jeszcze pozostaje pytanie - który egzemplarz ;-) "Chinki" nie polecam, ale nad używaną Indonezką bym się zastanowił (brzmienie tego humbuckera wciąż się podoba, a kolega w dalszym ciągu chętnie by go ode mnie odkupił ;-) ).

Pozostałych dwóch gitar (marek?) nie kojarzę, więc się w ich kwestii nie wypowiem.

Up, Indonezja czy Chiny, jeden pies. Ta sama jakość. Też robione przez skośnookie rączki. Dobre i w miarę dobre egzemplarze, które był częściej spotykane to Koreańskie czy Czeskie. A po Epim nie spodziewaj się szału, jest to najtańsza i zdatna do gry gitara.

Co do WIlson'a to już wiem, że to wyrób gitaropodobny. Wystarczyło na alledrogo zahaczyć "Szukaj też w opisach i parametrach", wpisać Wilson i jest - http://allegro.pl/gitara-elektryczna-stratocaster-4-kolory-akces-i2462546650.html

Co do Flyer'a to tak go nie znalazłem. Znalazłem jednak nowy egzemplarz za 450zł - http://www.jpl-effect.pl/product_info.php/products_id/77 To może o czymś świadczy?

O, zobaczcie to - http://archiwumallegro.pl/gitara_elektryczna_flyer_nie_fender_ibanez-915116598.html Po opisie można wywnioskować, że nie będzie aż taka zła.

Nie wierz opisom na allegro. Myślisz że każdy będzie wiarygodny i uczciwy ? Ludziom chodzi o to żeby sprzedać jak najdrożej.

OK, ale jednak nowy 450, a tamten za 250 zszedł.

Orionus pisze:OK, ale jednak nowy 450, a tamten za 250 zszedł.

OK, ale ileż można Ci mówić, że na tym nie pograsz bo to wyrób gitaropodobny? Jedyna zdatna gitara w tej cenie to Epiphone LP Junior właśnie!

@UP

Dodam, że kiedy kupowałem swój egzemplarz kolega ogrywał (bo ja nie umiałem ;-) ) każdą gitarę dostępną w sklepie do 600zł. Tej miał nie ogrywać, bo kosztowała 330zł, ale się uparłem by sprawdził wszystkie. On zrobił oczy, ja uśmiech, jeszcze większy uśmiech zrobił sprzedawca (bo dokonałem zakupu) ;-) Ale przypominam, że wiele zależy od konkretnego egzemplarza.

PS. Moja druga gitara Vintage była robiona w Wietnamie a jako jedno z najlepszych państw produkujących wiosła uważa się Japonię. Czy aby na pewno wszystkie "skośnookie rączki" są złe? ;-) Akurat w przypadku Juniora SC wygląda to tak: Korea > Indonezja > Chiny (z tego co czytałem, bo koreańskich modeli nie miałem w ręku; miałem indonezyjski i chiński).

Ja swojego Epi Juniora miałem z Indonezji. Ostatnio Chińskiego w sklepie ogrywałem, bez różnicy. Zresztą, jutro jadę po Epiphona Explorera Korinę, który jest z Chin, a trzyma poziom jak na swoją cenę.

Niewykluczone, że ta sklepowa chinka była zwyczajnie spaskudzona. I w wyższych przedziałach cenowych się zdarza ;-)

Gratuluję wyboru - mam nadzieję, że będzie Ci dzielnie służyć ;-)