Witam, planuję sprawić sobie jakiś delay, na początku miałem parcie na analoga, ale teraz to chyba bez znaczenia. Mogę na niego przeznaczyć około 250 zł, może troszkę więcej jeśli będzie warto. Gram głównie cięższe klimaty i potrzebuje delaya, który mi trochę "wygładzi" solówki. Nie mam możliwości ogrania, bo mieszkam na kompletnym zadupiu :( Na oku mam kilka modeli, ale nie wiem który był by dla mnie najlepszy, oczywiście używki też wchodzą w grę, pasowała by mi też jakaś kostka typu delay i reverb w jednym. Póki co:
- Joyo/HB Time Magic
- Joyo/HB JF-33 Analog Delay
- Joyo/HB JF 08 Digital Delay
- NUX TIME FORCE
- Digitech XDD DigiDelay
- HoTone Skyline Eko
3 pytania - Który wybrać? dlaczego? a może coś innego?
Z góry dzięki.