Primo - lakier miał obicia, niezłe, wkurzały mnie, więc je wyautowałem do cienkiej warstwy koloru. Potem to wyszlifowałem papierem do drewna. Zamysł jest taki, aby zrobić coś a'la wytarcia (czy zrobić efekt tego wytarcia w okół krawędzi "plam" ?) do drewna. Na drewno rzucić ładny olej i dopiero kilka warstw bezbarwnego. Tutaj pytanie - czy jest sens w takiej konfiguracji olej i lakier? Ile warstw, jakimi papierami ścierać kolejne?
Secundo - jakich papierów, o jakie gradacji, używać przy szlifowaniu lakieru? Mniejsze rysy mam zamiar zniwelować pastą polerską.
Tertio - mam poważny problem z nakrętką od selectora, tą, którą przykręcasz do wierzchu korpusu. Selector 3 pozycyjny, coś a'la LP/SG. Otóż wyobraźcie sobie, że ktoś go chyba przykleił. Nakrętkę i sam selector z sobą. Spowodowało to, że zrobiłem wiele rys na korpusie, ale nakrętka kręci się z całym selectorem. Jakieś porady jak wyrwać chwasta? Siłą, acetonem?
Quatro - trzpienie od mostka straciły chromowane pokrycie, pokazał się taki różowawo-rdzawy metal? Mogę temu zaradzić? Mostek stały wraparound w PRSach to porażka, menzury nie wyreguluje. Polecacie wymienić go na coś innego?
Quinto - siodełko. Wrzucam do 25 calowej skali 11, jednak na kilku strunach nie wchodzą w rowki siodełka. Czym te rowki ładnie przeszlifować, aby wszystko pasowało?
