Awatar użytkownika
Havok
Posty: 324
Rejestracja: 25-09-2011 21:51

21-06-2012 11:46

PsotnyJasio pisze:Równie dobrze można przytoczyć Rush. Oni postawili pralki na scenie zamiast ścian paczek ;)

Klawiszowiec67, zgadzam się. To są goście którzy do sprzętu i ustawień dochodzili latami i cały czas i tak coś zmieniają. Jeśli ktoś potrzebuje staregoo wiosła, gejborda;) i lampy by wyrazić siebie, potrafi to zrobić to jest piękna sprawa. Zarówno live ma cos w sobie jak i płyta. W studiu artysta wyraża głębsze przemyślenia, realizuje jakiś plan, a na koncercie to jest ulotność chwili. Dla mnie ważnym kryterium oceny każdego wykonawcy jest koncert bez prądu albo z orkierstrą. Nie oznacza to jednak, że nie ma kapel grających cyfrą które mi się podobają i są mistrzami. Nie jestem w stanie określić co jest lepsze lampa czy cyfra. Wszystko rozbija sie o potrzeby. Każdy z nas gdyby miał kasę i możliwości używałby najfajniejszych zabawek ale trzeba to dopasowac do reszty.



Zagraj melodic death metal bez prądu i oceń wykonawce...
Peavey 6505+, Diezel Herbert,Fryette Sig X, Marshall/Mesa Boogie Full stack, Jackson RR24YB, DBZ Venom, Ran Custom,Washburn D200 PROE, ZW Overdrive,ZW-45,KK Equalizer, ISP Decimator,TC Hall of Fame, Cioks power supply


GG:13411895

Awatar użytkownika
PsotnyJasio
Posty: 36
Rejestracja: 28-06-2009 00:24

21-06-2012 17:35

Havok pisze:Zagraj melodic death metal bez prądu i oceń wykonawce...

kurde kolejny kindermetal... :/ Nie masz nic mądrzejszego do roboty niż czepianie się ? Wiadomym jest, że pisałem o rodzajach muzyki i kapelach przy których możliwe jest zagranie bez prądu. No ale to trzeba jeszcze myśleć, żeby to zauważyć :/ Poprostu mam metal gdzieś głęboko...
Line6 Variax300+Pod xt live,Mensfeld,Oscarek Schmidt by Washburn Martusi, dużo chęci :)

Wróć do „Efekty gitarowe”