Witam serdecznie
Mam pytanie do dużo bardziej doświadczonych gitarzystów. Gram na akustyku około roku czasu i chciałbym przejść na gitarę elektryczną o czym zawsze myślałem. Tylko że jestem w tym temacie kompletnie zielony. Troche czytałem, orientowałem się, oglądałem filmiki na YT i dalej czuje się zielony [może nawet bardziej :)]. Muzyka jaką chciałbym grać to rock (klimaty coś koło Led Zeppelin, GnR itp.). Budżet - hmmmm....Myślę, że mógłbym przeznaczyć tak około 1200-1300 zł (z lekkim okładem w jedną i drugą stronę). Z innych rzeczy to nie mam oporów przed kupieniem gitary używanej bo po przeczytaniu kilku wątków tutaj doszedłem do wniosku, że to nie jest zła opcja. Tylko że przeczesując np Allegro zauważyłem, że ludzie używki sprzedają niekiedy tylko po ok. 100 zł taniej niż nowe gitary chodzą więc nie wiem czy to ma sens. Z gitar które chodzą mi po głowie to chyba standard: Epiphone Les Paul Standard lub Vintage v100 (chciałbym les paula :)
No i przeczesując internet zobaczyłem taką ofertę:
http://olx.pl/oferta/vintage-v100-flamed-it-piecyk-peavey-solo-CID751-ID86AY7.html#e48c015dc6
Co o tym sądzicie? Opłaca się wziąc bo cena dość ciekawa? A może macie jakieś lepsze pomysły? Myślałem również może o tym, żeby na początek kupić jeno gitarę i podłączyć się do komputera ale sam już nie wiem co robić... Proszę o pomoc! :)
Pozdrawiam