Czy Epiphone Les Paul Special-II to dobry wybór?

Tak jak w tytule, zastanawiam się nad kupnem tego modelu.
Jakie są Wasze opinie? Mój budżet na gitarę to 700-800zł.
Wcześniej grałem na Cort X2 i była to moja pierwsza gitara. Grałem na niej 2 lata.
Gram w klimatach slasha, g'n'r i dlatego kolejny model chciałbym Les Paul.

To byłby kiepski wybór. W tej cenie z lp dobrym wyborem będzie używany Epiphone Les Paul Standard, albo Vintage v100.

Widziałem też jakąś edycje sygnowaną przez samego Slasha... Ale pewnie to czysty marketing...
Zależy mi na odtworzeniu dźwięku chociaż podobnego do tego slashowego.

To wydaj kasę na rig slasza, no i oczywiście pasuje rączki tez zapierdzielic...

Do 700-800 zł Epiphone Lp studio, Epiphone LP STANDARD, Cort cr200/250, Vintage v100 albo v99 ostatecznie. I jeszcze bym się zastanowił nad Vgs Eruption tylko ze wersja z Emg Hz. Artec'i montowane w nowszych modelach są takie zgaszone, słabo wypadają brzmieniowo...

Kolego na rig Slasha musiałbym wydać fortunę :D A ja tylko zwykły grajek-amator który chce po prostu wejść poziom wyżej.
Z tego co widzę ustrzelę albo V100, albo EPI LP Standard. Jutro zajrzę do sklepu muzycznego w Kaliszu, gdzie gościu m także komis.
Do tego jeszcze jedna rozkmina - combo czy head + mocny glosnik?

Za kolegami - EPI STANDARD albo V100

Sygnatura SLASHA to standard z innymi przetwornikami. Jest jeszcze sygnatura Simmonsa z oryginalnym humbami gibola - miodzio tylko, że chyba jest tylko srebrna... a slasha złota - lubią chłopaki te metaliki ;-)

Simmons to chyba na bardziej grubostrunnych instrumentach grał ;D

Dzisiaj odwiedziłem sklep muzyczny i sprzedawca proponował mi jeszcze dwie marki Les Pauli:
MK oraz Hofner

Ktoś coś wie na temat tych producentów? Hofner był za 1100zł, MK za 1600zł - nowe.

Wybór padł ostatecznie na Corta CR250.