Combo do 400zł - Vox Valvetronix AD15VT?

Szukam comba do nauki gry na gitarze, ma to być sprzęt do mieszkania więc moc nie gra roli, im mniejszy tym lepszy.
Gitara to Dean Vendetta 1.0, zainteresował mnie Vox Valvetronix AD15VT lub 20VT+ gdyż mają kilka wbudowanych efektów. Co prawda posiadam multiefekt Digitech RP50 ale nie wiem czy warto z niego korzystać czy lepiej sprzedać, obecnie mam chińskie combo które szumi i brzmi beznadziejnie i nie potrafię ocenić jakości dźwięku poprzez ten efekt. Muzyka jaka mnie interesuje to raczej soft rock, ballady, bez ciężkiego brzmienia.

Czy to dobry wybór? Oczywiście szukam używanego wzmacniacza gdyż kupno nowego to moim zdaniem strata kasy :)

Oczywiście to nie będzie zły wybór, tym bardziej, ze combo do domu, tylko nie wiem czy jest sens kupować wzmacniacz cyfrowy i później podłączać multiefekt. Już lepiej zostawić multi i kupić porządny wzmacniacz na dobrym głośniku, z dobrym cleanem, bez zbędnych efektów.

No właśnie i tu mam problem, na forach jest sporo niepochlebnych opinii odnośnie tego multiefektu, ja nie mam porównania do innego sprzętu ale na kilkadziesiąt presetów które są w nim zaprogramowane, te które w miarę fajnie brzmią można policzyć na palcach jednej ręki, więc podejrzewam że faktycznie to jest szajs - dlatego szukam comba z kilkoma efektami na początek.

No wiadomo ten multiefekt nie jest najwyższych lotów, więc generalnie możesz go sprzedać i kupić np. fendera mustanga, ale to tylko wtedy gdy na prawdę będziesz potrzebował do domu comba z masa efektów z możliwością podłączenia do komputera przez fuse.

A co powiesz o Vox VT20+? Podoba mi się jego brzmienie i uniwersalność, ma w swojej klasie jakąś konkurencję?