grisza1010
Posty: 45
Rejestracja: 26-11-2008 16:25

12-01-2016 08:45

Witam serdecznie,

wczorajszego dnia dostałem gitarę od mojego teścia. W związku ze sprzedażą domu jej teściowej znalazł ją na strychu. Kupiona na początku lat 80 tych dla mojej teściowej by sobie ,,pograła". Odkopana wczoraj i podarowana mnie.

Pierwsze co pomyśłałem: odrestauruję i będę na niej sobie grał, for fun, nic więcej. Z drugiej strony, jeżeli jest to typowy paździerz to szkoda mojej kasy i sił człowieka który będzie ją doprowadzał do stanu używalności.

Za wszelkie informacje i gitarze i waszym zdaniu, czy wartą w nią pakować pieniądze, dziękuję.
pozdrawiam.

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

12-01-2016 08:58

To jest Defil Jazz. Są różne podejścia, ja uważam, że bez wymiany progów i delikatnego zaokrąglenia podstrunnicy i mostka (i dokonania paru innych zabiegów) granie na tym jest katorgą. Z zalet: być może fajnie wygląda, wintydż. Z wad: płytkie pudło, brak pręta w gryfie, brzmi tak-se, ale po dołożeniu pikapa może trochę rozwinąć skrzydła. Oczywiście ze zdjęcia nic o tym konkretnym egzemplarzu i jego humorach powiedzieć nie mogę, może oprócz tego, że gryf jest w pozycji mocno humorystycznej względem pudła. A są też tacy, którzy uważają, że modyfikacja tego to zbrodnia na żywym organizmie tradycji i historii.

Podsumowując: jeśli chcesz mieć coś porównywalnego ze współczesną gitarą akustyczną, będzie to kosztować dużo roboty/pieniędzy.
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

sss
Moderator
Posty: 2438
Rejestracja: 18-09-2013 12:53

12-01-2016 19:34

Raczej kolekcjonerstwo niż muzykowanie ;)

Wróć do „Gitary akustyczne i klasyczne”