Skor
Posty: 4
Rejestracja: 12-12-2014 21:27

12-12-2014 21:48

Cześć,

założyłem ten temat by podzielić się moim problem ze wzmacniaczem i aby poszukać jakiejś porady co w takiej sytuacji zrobić. Do rzeczy.

Gram na gitarze od 2 lat. Wciągnąłem się na tyle mocno, że kupiłem nie dawno nową gitarrę - Epiphone Les Paul Custom AW, nówka. Wcześniej grałem na Epiphone SG (stosunkowo tani model). Ale o co chodzi ?

Mój wzmacniacz gdy, przełącznik daje na Rhythm (czyli na góre) i zagram strunę bassowa wzmacniacz zaczyna po prostu pierdzieć, buczeć i jakby obniżać ton brzmienia o 1 ton lub nawet więcej.
Używam Peaveya Vypyr 15W. Zdaża się to wyłącznie gdy dość mocno go podgłaszam (starając się nawet dorównać perkusji na próbach z zespołem - a jak wiadomo to tylko 15W).

Moje pytanie brzmi co może być przyzczyną ? Możliwe jest ze wzmacniacz jest za słaby, lub może coś sie zepsuło bo nie mam takich problemów gdy podłączam do niego inną gitare (też buczy ale mniej). Będę musiał szybko inwestować w nowy wzmacniacz ? Czy da się naprawić stary by po prostu nie psuł dźwięku ?

Pozdrawiam i dziekuje za odpowiedzi :)

Awatar użytkownika
ManiekStrat
Doradca
Posty: 503
Rejestracja: 28-01-2011 11:33

12-12-2014 23:10

Zapewne głównie na przesterze się tak dzieje? Na 95% głośnik już nie daje rady :) Trzeba kupić coś większego :)
Suhr custom classic, rivera quiana studio 55 i inne graty...
Obrazek

Skor
Posty: 4
Rejestracja: 12-12-2014 21:27

12-12-2014 23:36

A właśnie nie - tzn... W piecyku mój clean jest głośniejszy i o wiele bardziej bassowy niż jakikolwiek przester (nawet do metalu) - mój wzmacniacz buczy tylko na nim(na cleanie). Kurcze, czyli skończyło się "co się odwlecze to nie uciecze" :)

Awatar użytkownika
ManiekStrat
Doradca
Posty: 503
Rejestracja: 28-01-2011 11:33

12-12-2014 23:45

przester raczej zawsze jest głośniejszy, jakbyś dał wszystko na full na drivie to by go potargało :D a clean jest mniej skompresowany i przez to, że grasz na mocno rozkręconym wzmaku i dodasz do tego skoki dynamiki to może sie tak dziać, zwłaszcza jak trochę ciszej nie ma problemu :) Dla mnie prosta diagnoza, możesz jeszcze zrobić filmik, żeby to pokazać ale ja już bym szukał pieca, jak powiesz gatunek i cenę to mogę coś podpowiedzieć :)

ale zrób jeszcze test:
ściągnij bass na zero i zobacz czy buczy, jak nie to dodawaj i zobacz kiedy zacznie, możesz mieć też przebasowane brzmienie co i tak nie zmienia faktu, że do grania w kapeli to 50 watt to jest absolutne minimum (mówię o tranzystorze) chociaż ja polecam 100 watt tranzystora albo 50 watt lampy.
Suhr custom classic, rivera quiana studio 55 i inne graty...
Obrazek

Skor
Posty: 4
Rejestracja: 12-12-2014 21:27

13-12-2014 00:18

Wygląda na to, że tak jak mówisz mam "przebasowane" brzmienie :/ Sprawdzałem moją gitare na lampie kolegi (Fender Super Champ X2) i gitara brzmi dobrze. Widać ewidentnie, że coś z moim jest nie tak po prostu.

// Chyba tak jak mówisz nie mam już wyjścia - zwłaszcza, że za niedługo gramy pierwszy koncert w klubie, a bardziej uśmiecha mi się gra na swoim własnym niż pożyczanie od kogoś wzmacniacza który pierwszy raz zobaczę na oczy dopiero na miejscu, heh :)

Przechodząc do tematu zakupu nowego - gramy punk / punk pop, zmieszany z zagranicznym rock n' rollem oraz bardzo dziwnym składem bo zamiast basisty mamy klawisz xd Trudno nas jeszcze zaklasyfikować do czego kolwiek więc powiem tylko, że zależy mi strasznie nad rock n' rollowym przesterem (coś w stylu gitary w utworze Green day - Oh Love, jednak troszkę cięższym). No i oczywiście clean. Nie mam jednolicie określonego zespołu na którym można by jasno powiedzieć, że się wzoruje. Wydaje mi sie ze gramy coś pomiędzy Imagine Dragons, a Sum 41. Byłbym ogromnie wdzięczny za jakąś konstruktywną radę... Aa ! Dodam, że mój limit to 1000zł :)

Awatar użytkownika
ManiekStrat
Doradca
Posty: 503
Rejestracja: 28-01-2011 11:33

13-12-2014 00:30

umówmy się taki wzmacniacz po prostu nie jest stworzony do koncertów no i każdy ma inne EQ. Hmmm Pewnie kiedyś dojedziecie do tego, że klawisz zamiast basu to zły pomysł ale nie zmieniam tematu bo nie o to chodzi :) Posłuchaj Marshall valvestate (symbol chyba 8080) 80 watt, kupisz w tej cenie a to już fajnie gra i trochę cieplejszy niż zwykły tranzystor bo ma lampę na preampie :)
Suhr custom classic, rivera quiana studio 55 i inne graty...
Obrazek

Skor
Posty: 4
Rejestracja: 12-12-2014 21:27

13-12-2014 10:53

Myślałem i czytałem właśnie i zastanawiam się nad używanymi Marshall vs100 lub Marshall 8080.

Awatar użytkownika
humless
Sklep Muzyczny
Posty: 985
Rejestracja: 11-03-2012 22:40

13-12-2014 12:49

ManiekStrat pisze:Zapewne głównie na przesterze się tak dzieje?...

Właśnie nie. Wbrew pozorom wzmacniacz (głośnik) na przesterze działa w dużo łagodniejszych warunkach niż na cleanie przy mocnym sygnale z gitary. Na przesterze amplituda sygnału jest obcięta na określonym poziomie, co stabilizuje i zabezpiecza przed przesterowaniem końcówki mocy i zniekształceniami głośnika. W przypadku kanału czystego brak jest ograniczenia wielkości amplitudy i przy dużym sygnale z gitary (szczególnie niskich częstotliwości, które niosą dużą energię) idzie na wzmacniacz duży impuls sygnałowy, z którym może mieć problemy głośnik (charczenie), szczególnie gdy jest już „nadwyrężony”, co podejrzewam w tym przypadku.

Wróć do „Wzmacniacze gitarowe”