Gitara Cort X2.
Dzisiaj wymieniłem struny na nowe (Ernie Ball).
Przy poprzedniej wymianie zauważyłem dziwną zmianę w brzmieniu strun A i D.
Ponadto pojawiło się wibrujące (falujące) brzmienie struny E basowej (na każdym progu jak i pusta).
Po rozegraniu trochę strun efekty te zmalały, więc to olałem, ale nadal były słyszalne.
Myślałem, że źle założyłem struny czy coś. Dzisiaj tuż po wymianie strun
(inne, D'addario, ten sam rozmiar) efekty te znowu są bardzo mocne.
Chodzi o to, że podczas grania samej struny A oraz samej struny D,
w tle wybrzmiewa zbyt wysoki, silny efekt "sprężyny". Nie wiem jak to opisać.
Dzieje się tak tylko w momencie szarpnięcia struny - ułamek sekundy - reszta
dźwięku ze struny, aż do wygaśnięcia, jest już normalna.
To brzmi jakby w tle słychać było jeszcze inną gitarę, inaczej brzmiącą i głośniejszą.
Jest to dość zauważalne, bo ten moment kiedy słychać tą "sprężynę" w tle
jest głośniejszy od reszty dźwięku. Nie jest to takie uciążliwe podczas grania
jednej struny, ale przy power chordach ma się wrażenie, jakby struna A była głośniejsza
od pozostałych granych. I chociaż ta "sprężyna" trwa tylko ułamek sekundy, jest mocno zauważalna,
bo wyróżnia się wśród reszty dźwięku. Przy graniu power chordów na strunach A, D i G,
najgłośniej słychać właśnie ten efekt "sprężyny" wydobywający się ze struny A, on się wyróżnia w całym dźwięku.
Reszta dźwięków - ze struny D i G - jest jakby cichsza. I po ułamku sekundy wszystko się wyrównuje.
To jest jakby chwilowy strzał w tle, ma się wrażenie jakby ktoś w momencie grania przeze mnie
power chorda na strunach A, D i G, grał na drugiej gitarze, głośniejszej, samą strunę A.
Podaję link do próbek, bardzo proszę o dokładne wsłuchanie się i wyrażenie opinii.
-> Próbki <-
Przy strunie D jest to słabiej zauważalne niż w przypadku struny A.