Aga90
Posty: 92
Rejestracja: 26-12-2014 11:48

23-01-2015 20:26

Cześć.
Chcę się dowiedzieć czy 450zł za Koreańską Arię to dobra cena? Chcę kupić jakiś tani bas by sprawdzić swoich sił na gitarze basowej. Oglądałam gitarę u kolegi i jest w stanie bardzo dobrym, progi ok i w ogóle jak nie używana.
Może mi ktoś napisać coś więcej na temat tej firmy? W sieci nic ciekawego nie znalazłam :( Powiedzcie, opłaca się to kupić?

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

24-01-2015 02:23

O wyrobach tej firmy krąży wiele, im gitarki starsze i bardziej japońskie, tym lepiej wpadają w modę na stare japońskie gitary (podobnie jak tanie wino jest dobre, bo...) Zdarzyło mi się chwilę brzdąkać na hollowbody, nie mój świat, ale była zacna i w kapitalnym stanie jak na 32 lata. A z drugiej strony na jakimś naprawdę nowym wyrobie, trochu a'la Pacifica, nieco głuchym.

Ograłaś ten bas? Prosty gryf, pręt niespękany? Stroi? Struny w miarę świeże? Jeśli masz możliwość, przejdź się do sklepu i brzdąknij na pięciu innych i porównaj.

PS. 'jeśli mnie wzrok nie myli, Gogle podpowiadają, że korpus jest/bywa z laminatu.
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Aga90
Posty: 92
Rejestracja: 26-12-2014 11:48

24-01-2015 03:24

Zrobię jak napisałeś, pójdę i zobaczę co mają w sklepie i porównam z Arią. Podobno była regulowana, nic nie puka i nie pierdzi, ale jak wygląda pręt to tego nie wiem, bo do środka nie zajrzę :) . Jak mogę stwierdzić czy pręt nie jest popękany? Przy graniu drży jak gimbol przed klasówką :P, więc chyba dobrze? Rozegrana znaczy się.

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

24-01-2015 05:58

Nie wiem, czy tak dobrze; drży, bo piec głośny, czy sama z siebie? Zgadywałbym z tego, że jest lekka, ale ze zgadywania wiele nie wyjdzie.

Z prętem wystarczy sprawdzić, czy gryf przy spojrzeniu wzdłuż wygląda jak trzeba, czy nie ma "załamań", no i przy poluzowanych strunach wykonać jakieś kontrolne półobrotu i sprawdzić, czy reaguje.
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Aga90
Posty: 92
Rejestracja: 26-12-2014 11:48

25-01-2015 18:56

Drży jak diabli sama z siebie i jest o wiele cięższa niż mój Ibanez RG. Nie wiem co to może oznaczać "załamania". Gryf wygląda na sprawny, podobno była regulowana ostatnio przy zmianie strun. Powiedzmy że jest z nią wszystko ok i wróćmy do tematu. Opłaca się ją kupić za tyle pieniędzy? Z jednej strony to tylko 450zł, ale czy nie za dużo? Gitara ma mi posłużyć do nauki/gry w domu/nie wiem czy mi przypasuje bas.

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

25-01-2015 19:45

Załamania = punkty, w których gryf "gwałtownie" zmienia kierunek. Gryf i struna ma być raczej łukiem z cięciwą niż trójkątem.

Rocznik gitary zdobyłaś? Albo nr seryjny, to może coś podpowiedzieć o kraju pochodzenia. Zajrzyj tyż do komory elektryki jeśli możesz i sprawdź, czy jej boki od wewnątrz mają widoczny układ "poziomic". Jeśli tak, to korpus jest ze sklejki i cierpi na ujemne placebo i złą odsprzedawalność :)

Niech ktoś się wypowie, mnie się zdarzało kupować MEGi czy Mayonesy po mniej niż 300 do odnowienia. 450 to wg mnie na dzień dobry raczej dużo.
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Aga90
Posty: 92
Rejestracja: 26-12-2014 11:48

26-01-2015 19:17

Kupowałeś inne taniej, ale do odnowienia jak pisałeś wcześniej, ta Aria ma tylko obicie na korpusie. Komora jest zaklejona miedzią (?), tak mi powiedział kolega. Puki co nie mogę osobiście tego zobaczyć. Rocznika nie znam, a numer seryjny coś podpowie?

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

26-01-2015 22:06

Niedawno szlifowałem progi w Arii dżezowej, właściciel powiedział, że w nr-ach seryjnych dostępnych w bazie danych jest jakaś luka. Ale jeśli wpisać "Aria serial number" w szukajkę, to kto wie, może akurat wpiszesz we formularz i zidentyfikujesz.

Jeśli komora jest wymiedziowana, to fajnie, choć trudniej obejrzeć, z czego wykonano korpus.

Podsumowując: jeśli wszystko stroi i jest jak trzeba, za 450 taki basik z drewna litego wziąłbym, ze sklejki nie, gdybym nie wiedział, że to związek na lata albo na zawsze. Słowem: masz pod ręką kogoś kompetentnego w temacie, kto by z tą basówką poobcował pół godzinki?
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Wróć do „Gitary basowe”