Alternatywa lakieru

Szanowni użytkownicy,
starłem lakier z mojej starej gitary. Jest piękna i gładka, super drewno, wygładziłem wszystkie obicia i podrasowałem kształt główki. Nie chciałbym jednak oddawać jej do malowania lakierem, bo szkoda mi na to pieniędzy i czasu na szukanie kogoś, kto się na tym zna. Czy jest możliwość regularnego wcierania w nią jakiegoś oleju lub czegoś o podobnych właściwościach do lakieru? Coś na kształt bejcy lub impregnatu, ale takiego, by nie zepsuł brzmienia. Jakieś smarowidła powinny chyba być dostępne, lecz nikt nie pisze o takowych. Pozdrawiam.

jeśli fajnie wygląda to faktycznie szkoda ją psuć, chociaż lakier by był najlepszy chyba...

nigdy tego nie próbowałem z gitarą, ale stare meble takie jak maszyna naumanna(a konkretnie jej stolik) i potężna dębowa szafa w sypialni, żeby nie lakierować(bo też myślę, że kiepsko by wyglądały) nacieram olejkiem do drewnianych części jachtu. olejek jachtowy, czyli dobrany do środowisk wilgotnych- prawie wcale nie zmienia to koloru drewna, a wody drewno nie bierze i nie wysycha. raz rok natrzeć mi wystarcza, w przypadku gitary pewnie będzie trzeba częściej.

Tu nie chodzi o kolor gitary. Chodzi tylko o to, żeby drewno ładnie zakonserwować i aby nie łapało wilgoci i innego syfu, aby było odporne. Chętnie pomalowałbym to bejcą, ale to nie mebel, tylko instrument.

Cześć,
Bejca nie zabezpiecza przed niczym, nadaje jedynie kolor. Poczytaj to, może będzie pomocne:

http://postimg.org/image/qhrgosdnr/
http://postimg.org/image/g8yziyplz/

Wow, nie spodziewałem się tak konkretnej odpowiedzi. :) Bardzo dziękuję! Moja gitara ma jasne drewno, ale myślę, że to nie przeszkodzi. Nie wiem, czy zrobiłem dobrze, ale oszlifowałem też palisandrową podstrunnicę i tej chyba nie wolno mi oliwić.

Są specjalne woski do drewna. Więcej na ten temat znajdziesz na tym forum: http://www.forumlutnicze.pl/forum/