QuisPL
Posty: 6
Rejestracja: 17-03-2014 18:02

20-08-2014 21:04

Cześć wszystkim.
Ostatnio w mojej głowie zrodził się pomysł odnowienia, chyba już zabytkowej gitary marki "Aelita" którą mój ojciec znalazł w piwnicy hotelu w którym pracuję. Szef stwierdził że może ją sobie zabrać. Kiedy przyniósł ją do domu i zdjęliśmy maskownicę, zobaczyliśmy przyklejony do niej kawałek papieru z tekstem pisanym cyrylicą.
Obrazek
Drugie zdanie głosi "Дата выпуска IV - 79" co na polski oznacza "data wydania IV - 79" (przynajmniej tak stwierdził mój ojciec, moja babcia oraz tłumacz google). Po długich poszukiwaniach po internecie (gitara nie ma żadnej nazwy na sobie, jak i blaszki przy gryfie gdzie mogłaby pisać nazwa) natrafiłem na sowiecką firmę "Aelita". Kształt gitary, przetworniki i data się zgadzały z innymi wyrobami tej firmy, więc stwierdziłem że to musi być gitara z tej firmy. Gitarka prezentuje się tak:
Obrazek
A przynajmniej tak powinna wyglądać, bo moja jest w stanie "opłakanym, ale do uratowania" (nie dam zdjęć bo teraz jest ciemno, a ja mam słaby aparat, w dodatku jest rozkręcona) mianowicie: mostek nie kompletny, elektronika nie działa, korpus porysowany, góra główki w połowie odcięta (z 6 kluczy w lini, ktoś zrobił 3+3 :D), brakuję kołków i najgorsze gryf pęknięty przy łączeniu z korpusem (chociaż nie wiem czy to tylko farba, czy ogólnie drewno). Gitara leżała i się kurzyła, więc jeśli zepsuje ją bardziej (to będzie trudne :P) to nikt się nie przejmie.
Chciałbym ją nie tyle odnowić, co dać jej drugie życie, czyli dorzucić nowe części. Myślałem o zrobieniu jej na 2 humbuckery i 4 potencjometry, a do tego mostem Tune o matic tak jak gibson les paul, czy sg. Raczej nie będę na niej grał (chociaż kto wie), ale na pewno chcę ją odnowić i powiesić na ścianie koło mojej gitary :D

Jako że jest to moja pierwsza taka "renowacja" gitary, mam do Was parę pytań:
1. Od czego w ogóle powinienem zacząć? Na pewno od projektu, jakbym to widział, ale co dalej?
2. Gdzie kupić potencjometry i tego typu elektronikę? Allegro, czy może macie jakieś inne sklepy?
3. Ma ktoś może jakieś informacje o mostkach tych gitar? Chciałem założyć nowy, ale jakby udało mi się kupić taki jak jest, albo zrobić byłoby fajnie.
4. Szukając elektroniki natknąłem się na "filtr do przystawek". Co to w ogóle jest i czy powinienem to kupić?
Link:http://allegro.pl/filtr-do-przystawek-typu-humbucer-i4446027165.html
5. Jeśli to co wyżej powinienem kupić, to gdzie to zamontować? Nigdzie nie znalazłem schematu który by uwzględniał takie cuś

Jeśli coś mi się przypomni to napiszę.
Jakbyście Wy widzieli tą gitarę i czy w ogóle dajecie mi szanse że się uda (mam tylko 16 lat)?

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

23-08-2014 00:15

Halo, moje 0.03 pln. Pomyśleć, jestem starszy od niej o 3 miesiące...


1. Zacznij od projektu i rachunku sumienia pt. "czy się opłaca", "czy mnie na to stać" i odpowiedzi na pytanie, co chcesz z tym instrumentem/trupem robić. Aha, odnowić i powiesić na ścianie... Odwieczny problem mi się włącza we łbie: z jaką dozą detali i jak wiernie odnowić? I jeśli bardzo wiernie, to po co, skoro ma tylko wisieć :) Dla mnie dekoracyjna gitara może mieć mostek z folii alu po czekoladzie i struny z posrebrzanej nitki :)

2. guitarproject.pl

3. poszukaj na cheesyguitars.com

4. Be-ze-dura, taniej wyjdzie kupić opornik i kondensator oddzielnie, a ów układ ("treble bleed" bodaże) nie jest koniecznością. (dla gościa z allegro gratulacje za "humbucer" :)

5. gogle, wpisz wiring diagram treble bleed. To ma być coś, co zapobiega wycinaniu wysokich tonów przy skręcaniu głośności, ale sugerowałbym dotrzeć do schematów oryginalnych, w razie czego służę rosyjskim (native sprecher:)

6. Jeśli umiesz być cierpliwy, to uda ci się. Mając 16 lat piszesz lepiej niż niejeden maturzysta ze starej szkoły, co znaczy, że rozgarnięty człek z ciebie.

Kłopot będziesz miał, jeśli na jakimś etapie okaże się, że w drewnie jest jakiś za przeproszeniem fakap, że rozeschnięte czy coś w tym duchu. Ew. że pręt w gryfie niesprawny, dlatego sugerowałbym dać te zwłoki komuś, kto w pół godzinki oceni, czy jest sens się tym zajmować.

Oglądaj jutuby, czytaj forum lutnicze, podpytuj tutaj. Jakie masz zaplecze techniczne?
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

QuisPL
Posty: 6
Rejestracja: 17-03-2014 18:02

23-08-2014 23:01

Wielkie dzięki, za odpowiedź.
Nie napisałem też wielu rzeczy które tam sobie założyłem z góry. Przede wszystkim tą pracę rozciągam na dłuuuugo, tu nie chodzi o dzień, tydzień, czy ile się tam odnawia gitarę. To jest bardziej na zasadzie "o mam wolne 30 zł i kupuję struny w internecie, to może przy okazji dokupię siodełko i jakieś potencjometry". Zależnie od tego czy będę miał środki i okazję coś kupić, będzie zależał czas w jakim to zrobię. Może to potrwa nawet rok, nie wiem, to ma być dla mnie coś bardziej na styl zabawy w lutnika, niż jakaś poważna sprawa. Tym bardziej że robię to dla siebie.

Co do przeznaczenia gitary, to napisałem że będzie wisieć. Zgadzam się że wtedy nie musi nawet działać, ale tutaj sytuacja jest taka że czasem, wiadomo wpadnie ktoś, a to ma próbę, a to pograć, a to pogadać. I sytuacje są takie że znajomi (też gitarzyści) reagują na to w sposób "Wow, co to za gitara? Nigdy takiej nie widziałem, jak to gra?" no i wtedy "no wiesz, nie działa". Poza tym po prostu chcę żeby działała :) Z drugiej strony dziś przysiadłem na godzinkę przy niej, żeby zobaczyć jak tam elektronika jest zrobiona, po czym ją naprawiłem, bo kilka kabelków się odlutowało i to tyle. Kraj się rozpad, a gitara dalej działa :D

Stwierdziłem że skoro działa to nie ma sensu robić jej od nowa, a zrobię ją tak jak była z tylko lekkimi zmianami, bo np. główki już nie uratuję.

Co do zaplecza technicznego, to mówimy o narzędziach, o częściach, czy w ogóle o moich gitarach? Wiesz to dość pojęcie dość rozległe :D Jeśli chodzi o narzędzia to wydaje mi się że standardowe jak na zwykły polski dom... Klucze zwykłe, imbusowe, śrubokręty, kombinerki, lutownica, te sprawy, bo jeśli mówisz o narzędziach wykorzystywanych przez lutników np cos do szlifu progów bądź coś takiego to niestety nie mam nic... Przy gryfie, a dokładniej przy podstrunnicy, progach i pręcie nie miałem zamiaru majstrować.

Fotki:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Wróć do „Renowacje i konstruowanie instrumentów”